Dzisiejszy dzień był bardzo wymagający dla Trenerów. Trzy razy zajęcia na macie, zajęcia ogólnorozwojowe i zabawy nad jeziorem, nie było czasu na odpoczynek. Konieczne były środki przymusu bezpośredniego. Okazało się, że to jedyny sposób, żeby przekonać naszych Spartan, do zakupu słodyczy w sklepiku, inaczej doskonaliliby swoje techniki do białego rana.